"(...) podobnie jej ciało pamiętało Jace'a.Pamiętało, jak smakują jego usta,jak stykają się z jej wargami,jakie są jego blizny pod jej palcami,kształt jego ciała pod jej dłońmi.Odepchnęła wszelkie wątpiwosci i przyciągnęła go do siebie(...)."
Lepiej zabierz się na serio do roboty, bo wszystko szybko mija i ty także i zanim się obejrzysz, już cię nie będzie.
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
[...] na zalanej słońcem łące, daleko od utartych ścieżek codziennego życia.
Każdy ma jakiś resentyment.
Oddycha się tu melancholią bardzo szczególną, melancholią krańców świata.
Musimy żyć. Żyć tak, by później nikogo nie musieć prosić o wybaczenie.
Kobiety potrafią być takimi
fajnymi przyjaciółmi.
Człowiekowi, któremu jest wszystko jedno nie stanie się nic złego.
(...) sercem swym będę rozważał,
a mój duch będzie pilnie dociekał.
Zabijałaś mnie delikatnie i w końcu to było już zbyt wiele.
Upiłem się whiskey by pławić się w tym, co zrobiłaś. Ale jeśli jest cokolwiek, czemu jestem winny, jest to kochanie Cię zbyt mocno. Jeśli ktoś spyta jak umarliśmy
Nazwij to samobójstwem. Nie zmyślaj, po prostu im powiedz, kochanie to było samobójstwo. Nie owijaj w bawełnę, niech wiedzą.
