Prognozy są bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości.

 Są takie chwile, które mają smak wieczności.

 Pozory nic nie znaczą. Liczy się to, co we wnętrzu. Magia zawarta w samej istocie rzeczy.

 Człowiek budzi się pewnego dnia, wstaję
i nagle dociera do niego, że ma głowę pełną obcych myśli ... a być może wcale nie obcych, tylko swoich, z tym że już bez nadziei.

 Zważmy zysk i stratę, zakładając się,
że Bóg jest. Rozpatrzmy te dwa wypadki: jeśli wygrasz, zyskujesz wszystko,
jeśli przegrasz, nie tracisz nic.

 
-Czesiek: A na ch*j mnie ten kaktus?! (Wyrzuca kaktus przez okno).
Rozlega się dźwięk alarmu samochodowego.
-Kuba: Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
-Czesiek: Nauczy się parkować w garażu, hy, hy. A ty, koleżko... Cii! Cicho, cicho... Ku*wa, to chyba mój!

 To, że czegoś chcesz, wcale jeszcze nie znaczy, że powinnaś to mieć.

 Życie samo w sobie nie ma wartości. Wartościowe staje się dzięki temu, co człowiek z nim robi.

 Jest we mnie obóz koncentracyjny, z którego wychodzi się tylko wyobraźnią.

 Świat jest koszmarnie hałaśliwy, a na wodzie panuje taka cisza, że człowiek słyszy własne myśli.

 Płakać można tylko przy kimś, komu się ufa.