Czas to grząskie błocko. Przecieka przez palce. I wsysa jak ...
Czas to grząskie błocko.
Przecieka przez palce.
I wsysa jak bagno.
Pamiętajcie, że każda rzecz, zarówno dobra, jak i zła, ma swoje konsekwencje.
Jedyne, co jest wszystkim przeznaczone, to śmierć.
I nawet królowa nie uratuje jego pięknego tyłka.
Czasami myślę, że żyję dla ciebie.
Jesteśmy urodzeni z defektem polskości.
Potrzebne jej było nie moje ramię,
a jakiekolwiek ramię. Potrzebowała nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. Poczułem się winny, że ja to tylko ja.
Bóg sprowadza do domu swoje anioły wcześniej.
Nigdy nie wiadomo, co się stanie, dopóki nie dobiegnie się do końca.
Posmakowałem największej goryczy wojny – widoku zabijanych towarzyszy broni, dla których nie ma ratunku.
Wybacz, ale nie jestem gotowa umrzeć w tej sekundzie.