
Głupiec jest jednak z czegoś zadowolony: zawsze jest zadowolony z ...
Głupiec jest jednak z czegoś zadowolony: zawsze jest zadowolony z siebie.
Chce się poczuć w końcu gdzieś dobrze, wiedzieć, że tam pasuje, być częścią czegoś.
Czegokolwiek.
Wiesz, tutaj wszyscy nie wiadomo czego się boją. W tym mieście wszystko się dookoła tego kręci, chociaż oni pewnie tego nie widzą. Trzymają się tego, co wiedzą, co usłyszeli jeden od drugiego. Nie rozumieją, że można wybrać też coś innego.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Przyjaciele nie są od pocieszania, tylko od mówienia prawdy w twój zarozumiały, bezmyślny nos!
Pewnego dnia z tych wszystkich skomplikowanych emocji, ze złości, żalu smutku i tęsknoty zostanie tylko zwykła, prosta obojętność.
Jest o wiele za wcześnie, żeby już było wcześnie!
Właśnie osiągnąłem stan ostatecznego intelektualnego wkurwienia i staję się nieprzewidywalny.
Z Kalem było inaczej. On nie tylko patrzył , on widział. Jak nikt nigdy.
Najbardziej doceniamy to, na co zapracowaliśmy i co możemy stracić.
Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim.