
Choroba jest wyuzdaną formą życia.
Choroba jest wyuzdaną formą życia.
Moją głowę zaczęły wypełniać obszary nicości. Pozostały w niej do dziś.
Marzyłam o zintegrowaniu się z kimkolwiek, już choćby po to, by potem mieć komfort oderwania się od niego.
Zawsze można uciec z więzienia. Ale z wolności?
Ciekawe, kto pierwszy odkrył, że poezja tak skutecznie studzi miłosne zapały!
Ból ciała pozwala mi przynajmniej zapomnieć o cierpieniu duszy.
Tak wiele o nim myślisz, a tak niewiele o nim wiesz. Patrzysz i nie widzisz, bo serce nie ma oczu.
Bądź jak woda – przystosowuje się do każdego naczynia, a może zniszczyć skałę.
Rozumiesz wieczność, ale nie doceniasz, jak wiele może zmienić chwila w wieczności.
Rozmawiasz sama ze sobą czy prowadzisz głęboką wymianę zdań z ziemią?
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.