
Nic do niego nie czuła, więc nie mógł jej zranić.
Nic do niego nie czuła, więc nie mógł jej zranić.
Tej nocy na niebie było mnóstwo gwiazd, ale nie były to gwiazdy zakochanych.
Tu, milę powyżej poziomu morza, gwiazdy wydawały się ostre i okrutne niczym otwory wycięte w czarnym aksamicie, rany zadane niebu boskim kolcem do lodu.
To były gwiazdy tych, którzy nienawidzą
i Harold czuł, że może pomyśleć życzenie: Chciałbym, żebyście zdechli, świnie.
Jedyną rzeczywistością, która
nie zawodzi i nie kłamie,
jest chyba - śmierć.
(...) co się źle zaczyna, może się skończyć tylko lepiej.
Dzięki kłamstwom zjesz obiad, ale nie zjesz już kolacji.
Nieznana pustka dręczy mnie,
tęsknota za czymś, co gdzieś jest.
Opowieść to mapa, która stała się terenem.
Czytanie jest inteligentną metodą oszczędzenia sobie samodzielnego myślenia.
Od jednej kropli wina cała szklanka wody różowieje.
Gdy zaś inne stworzenia wzrok spuszczają w ziemię, człowiek otrzymał postać wyniosłą, miał nakaz patrzeć w niebo, twarz zwracać ku gwiazdom.
Niech się dzieje co chce, a zobaczysz, że będzie, co będzie, bo zwykle tak jest.