
Język grzechu jest uniwersalny.
Język grzechu jest uniwersalny.
Los to coś, co się wspomina, gdy już minie, a nie poznaje się naprzód.
Lepsza jest jawna nagana aniżeli miłość utajona.
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Im bardziej płaczę, tym słabsza się staję. Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
Nadzieja i wiara to nieśmiertelne wartości.
Śpij dobrze i zostań tam,gdzie cię położyłam.
Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym,to zmiana.
Nic we mnie nie ma. Nic nie zostaje.
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.