
Przewaga nie zawsze okazywała się przewagą. Słabość nie zawsze była ...
Przewaga nie zawsze okazywała się przewagą. Słabość nie zawsze była słaba.
Dla każdego, kto się boi, jest samotny albo
nieszczęśliwy, stanowczo najlepszym środkiem
jest wyjście na zewnątrz, gdzieś, gdzie jest się
zupełnie sam na sam z niebem, naturą i Bogiem.
Bo dopiero wtedy, tylko wtedy, czuje się, że
wszystko jest tak, jak być powinno i że Bóg
chce widzieć ludzi szczęśliwymi wśród prostej,
ale pięknej natury. Jak długo to istnieje, a będzie
na pewno zawsze istnieć, wiem, że we wszystkich
okolicznościach, istnieje zawsze pociecha na
każde zmartwienie. I wierzę mocno, że
natura potrafi ukoić każde cierpienie.
Jeśli jesteś próżny, twoje czyny to potwierdzą, niezależnie od tego, jak szlachetne pozory by przybrały; jeśli próżny nie jesteś, twoja pozorna próżność pozostanie skromnością.
Jak cicho kręci się świat, kiedy człowiek rozmyśla w samotności.
Kiedy kończy się miłość,
można spodziewać się
wszystkiego poza
odpowiedzią na pytanie
"dlaczego?".
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się,
bo przestają się bawić.
Nie ważne do której kieszeni schowam klucze i tak znajdę je w ostatniej.
A więc nie martw się o jutro, jutro się samo o siebie zatroszczy. Dość ma każdy dzień własnych kłopotów.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.
Bo już taki się zwyczaj utarł, że każdy ma swoje dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, a niektórym tego nawet za mało i mają jeszcze nadzieję na wieczność.
Czasem zależy nam na kimś i lubimy spędzać z nim czas, ale to nie wystarcza, żeby być razem.