
Fałszywa nadzieja dodaje fałszywej otuchy.
Fałszywa nadzieja dodaje fałszywej otuchy.
Łatwo być szydercą, jednak dużo trudniej o konstruktywne rozwiązanie problemu.
W wannie z gorącą wodą staję się naprawdę sobą.
Niedobrze wierzyć w człowieka, lepiej być go pewnym.
Problem polega na tym, że zło nie zniknie — stwierdzi
ła. — Nawet gdy zasłonimy oczy i uszy, nadal będzie istniało.
Każdy morderca jest zapewne czyimś starym przyjacielem.
Każdego z nas określają społeczności,
do jakich należy i do jakich nie należy. Jestem tym, tym i tym, ale na pewno nie tamtym, tamtym i tamtym. Twoje określenia są wyłącznie negatywne. Mógłbym spisać nieskończoną listę osób, którymi nie jesteś. Jednak ktoś, kto nie poczuwa się do przynależności do żadnej grupy społecznej, zawsze w końcu popełnia samobójstwo. Albo zabijając ciało,
albo rezygnując z osobowości
i wpadając w obłęd.
Kto ogniem wojuje, od ognia ginie. To, czym żyjesz, przyniesie ci śmierć.
Prawdziwy przyjaciel jest kimś, kto wierzy w ciebie kiedy ty przestajesz.
Ale moim zdaniem, inteligencja bez miłości nic nie znaczy.
Kiedy zrozumiesz, że po śmierci niczego się nie boisz, przestaniesz się martwić.