
Byłam ślepa, kiedy najlepiej widziałam.
Byłam ślepa, kiedy najlepiej widziałam.
"Bóg nie żąda od nas rzeczy, które nas przerastają"
Zmiana burzy wszelkie ograniczenia i czyni nas bezbronnymi wobec dzikości naszych własnych serc.
Problem z wszechogarniająca miłością polega na tym, co się dzieje kiedy ją utracisz.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Wybuchy są krótkie. To historie zabierają czas.
Balansuję na linie, utrzymuję się w czasie teraźniejszym, nie obawiam się przyszłości, za to przeszłość budzi
we mnie lęk. Boję się, żeby nie była
za ciężka, żeby nie zachwiała moją równowagą, nie pociągnęła mnie w dół.
Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć.
Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez
upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno.
Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy.
To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu.
Dorastać, to znaczy popełniać błędy, ale nie można bać się żyć.
W najgorszych chwilach musisz ofiarować sobie nadzieję. Ona jest twoją wewnętrzną siłą.
Nie wolno poddawać się rozpaczy! Jeśli sobie na to pozwolisz i przestaniesz walczyć, zawładną tobą najniższe instynkty.
Wszystkie chwile świata padają trupem, bo właśnie się ocknęły i zrozumiały, że nigdy nie będą takie ważne jak ta.