
Ponad gór omglony szczyt Lećmy, zanim wstanie świt, By jaskiniom, ...
Ponad gór omglony szczyt
Lećmy, zanim wstanie świt,
By jaskiniom, lochom, grotom
Czarodziejskie wydrzeć złoto!
Pokłady bezwstydu w człowieku są ogromne - można kopać i kopać,
a i tak nie dotrze się do dna.
Człowiek ma cenę.
Coś się urwało, skończyło...
Lecz łzy w oczach powstrzymywała natychmiast myśl: jeszcze nie koniec, jeszcze jest szansa...
- Nie jesteś zwyczajna, Gwendolyn - wyszeptał, gładząc mnie po włosach. - Jesteś całkiem, zupełnie niezwykła.
Nie jestem bardziej samotny niż strumyk przy młynie, chorągiewka na dachu, niż gwiazda północna, południowy wiatr, kwietniowy deszcz, styczniowa odwilż, pierwszy pająk w nowym domu... Nie jestem bardziej samotny niż ten głupiec śmiejący się nad stawem.
Nasza przeszłość ma taki ciężar, jaki jej nadamy.
Nie mogę chodzić z tobą ulicami naszego życia.
Każdy mężczyzna powinien być pod pantoflem jakiejś kobiety.
Dlaczego ludzie muszą być tak samotni? Jaki to ma sens? Na tym świecie żyją miliony ludzi; każdy z nich tęskni, szuka spełnienia u innych, a jednak się izoluje.
Dlaczego?
Czy Ziemia powstała tylko po to, by pielęgnować ludzką samotność?
To, co nazywam mną, jest jak pudełko ukryte w drugim pudełku.