
W którymś momencie wszyscy podnosimy wzrok i uświadamiamy sobie, że ...
W którymś momencie wszyscy podnosimy wzrok i uświadamiamy sobie, że zgubiliśmy się w labiryncie.
Gdyby ani jeden człowiek na świecie nie kochał, słońce by zgasło.
Takie śmieszne jak wy wszyscy razem wzięci.
Przyszłość przelewa się w przeszłość przez zwężenie w teraźniejszości.
Każda prawda jest wyłącznie prawdą tego, kto ją wypowiada.
Nie ma złych dzieci. Są tylko dzieci niekochane.
Bunt napotyka nieustanne zło, z którego musimy czerpać siły nowego zrywu. Człowiek może opanować w sobie wszystko, co może być opanowane, naprawić w świecie wszystko, co może być naprawione. Po czym dzieci będą nadal umierały niesprawiedliwie, nawet w doskonałym społeczeństwie. Przy największym wysiłku człowiek może zmierzać jedynie do arytmetycznego zmniejszenia cierpień świata. Ale niesprawiedliwość i cierpienie będą wciąż istniały, choćby najbardziej ograniczone, i nie przestaną być zgorszeniem. Dlaczego? Dymitra Karamazowa będzie rozlegało się nadal; sztuka i bunt umrą z ostatnim człowiekiem.
Co złe, to na lewo, co dobre, na prawo...
Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie,
Powie najwięcej, kiedy najmniej powie.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
To nieludzkie miejsce czyni z ludzi potwory.