
[...] nie rozumiesz, czym jest przyjaźń lub wrogość. Lubisz wszystkich, ...
[...] nie rozumiesz, czym jest przyjaźń lub wrogość. Lubisz wszystkich, to znaczy, że wszyscy są ci obojętni.
Bo są tacy, którzy kochają być w rozpaczy.
Miarą skarbu jest jego wartość w potrzebie.
Istnieją ludzie, którzy uciekają przed miłością i odnajdują schronienie w osamotnieniu.
Ziemia kręci się dzisiaj moim kosztem.
Zrozumiałem, że choćby nie wiem jak się kogoś kochało, długo nie widziana twarz w końcu zaciera się w pamięci.
Bóg nie daje ludziom ciężarów, których nie mogą sami udźwignąć.
Miłość, którą zewnętrznie odtrącił, wbrew honorowi, sercu, wbrew własnej korzyści, teraz, gdy już dlań była niedostępna, opanowała wszystkie jego myśli.
Po co się budzić, skoro na jawie jest jeszcze gorzej? Jawa jest jednym wielkim powodem do picia.
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.
Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.