
Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie? Może opowiada własną, fałszywą wersję, ...
Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie? Może opowiada własną, fałszywą wersję, żeby przeciągnąć cię na swoją stronę? Albo żeby cię przestraszyć? A może jest wariatem?
Tylko słabi bezustannie przepraszają.
Nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych sposobów na to, by powiedzieć żegnaj.
To nie twoje pragnienia, ale czyny sprawiają, że jesteś dobrym człowiekiem.
Tęsknię. Nie wiem, za czym dokładnie. Rozpoznaję w sobie tęsknotę. Po prostu.
Bóg zdecydowanie stworzył świat dla dwojga.
Czasami ludzie nie wiedzą, czego pragną, póki tego nie dostaną.
Jego słowa to moja zguba, przywodząca mnie nad skraj przepaści.
Róż było w tym wszystkim niewiele, głównie kolce.
"Widziałem najlepsze umysły mego pokolenia zniszczone szaleństwem,
głodne histeryczne nagie,
włóczące się o świcie po murzyńskich dzielnicach w poszukiwaniu wściekłej
dawki haszu,
anielogłowych hipstersów spragnionych pradawnego niebiańskiego
podłączenia do gwiezdnej prądnicy w maszynerii nocy,
którzy w nędzy łachmanach z zapadniętymi oczyma w transie czuwali
paląc w nadnaturalnych ciemnościach tanich mieszkań, płynąc poprzez
dachy miast, kontemplując jazz (...)"
Ze wszystkim jednak trzeba się pogodzić.