Nie poddam się, niech ten ktoś, kto patrzy na mnie ...
Nie poddam się, niech ten ktoś, kto patrzy na mnie przez kamerę, widzi, że jestem odważna. Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci.
Ale prawda jest na szczęście bardzo względną rzeczą, i zmienną. Naginamy ją tak, aby znalazło się na nią miejsce w naszym życiu, a przynajmniej na jakąś jej część.
Kelner odszedł, powłócząc nogami i duszą.
Noc to pora, kiedy mroczne myśli szarpią duszą jak sznurki marionetką.
Badanie świata zewnętrznego nie naraża na takie przykrości osobiste, jak badanie świata wewnętrznego,
i niewątpliwie dlatego większość ludzi stroni od rzetelnej refleksji nad sobą. Kto jednak szanuje prawdę, ten nie zważa na te przykrości, znosząc je tym łatwiej,
im głębiej bada siebie.
W młodości czuje się ograniczoną potrzebę nieszczęścia. Są tacy, którym zostaje ta niewłaściwość na zawsze: groźni ludzie, niszczący życie sobie i innym.
Jeśli nie pokłonię niebios, poruszę piekło.
Jeśli nie pozna się smaku poziomek z cukrem, nie prosi się o nie każdego dnia.
Są prawdy na tym świecie, których ludzie tak naprawdę nie chcą znać.
Złoszczenie się na kogoś jest jak picie trucizny w oczekiwaniu,
że ta druga osoba umrze.
Jeszcze jeden mężczyzna, który nienawidzi kobiet - mruknęła w końcu pod nosem.