Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ...
Cicho, cicho dzieci.
To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie.
Nie sposób odwołać przykrych słów, choćby się ich potem żałowało.
Nikt się nie wzbogaca dzięki dobroci.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach
Znów musiałem zmarnować szansę,
A kurwa, miałem być dorosły
Trudniej jest być miękkim niż twardym. Mogłoby mnie skrzywdzić coś oprócz mnie.
Powoli zaczynam stawać się swoim przeciwieństwem. Diabełek na moim ramieniu podpowiadał szyderczo, że może mi się to spodobać.
Trzeba w ogóle mieć serce, żeby można je było złamać.
(...) pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka.
Rzeczywistość to bardzo krucha rzecz.
Żeby coś stracić najpierw trzeba to mieć.