
Cudzy niewolnik, cudzy problem
Cudzy niewolnik, cudzy problem
Na ogół staram się zwalczać własne szajby. Tę pielęgnuję.
Rzeczy proste są zawsze najbardziej niezwykłe i tylko mędrcy potrafią je pojąć.
Czasami najlepszą obroną jest atak.
Choroba to cena, jaką dusza płaci za zajmowanie ciała, jak lokator płaci czynsz za mieszkanie, w którym żyje.
Wybacza się niemal wszystko, tylko nie samemu sobie.
- Ludzie przyzwyczajają się do piękna.
- Ja się do ciebie jeszcze nie przyzwyczaiłem.
Nic dziwnego. Diabeł dba o swoich.
Tender is the night.
Dopóki idzie dobrze, nie pytasz.
Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.