
Łatwiej urodzić, kiedy jest przypływ, a umrzeć, kiedy jest odpływ ...
Łatwiej urodzić, kiedy jest przypływ, a umrzeć, kiedy jest odpływ bo życie przychodzi, kiedy woda przybiera, a odchodzi, kiedy odpada.
Tylko krowy chodzą stadami,
lwy zawsze samotnie.
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Nie ma w świecie nic trudniejszego od prostoduszności i nie ma nic łatwiejszego niż pochlebstwo. Jeśli w prostoduszności choć jedna setna tonu zabrzmi fałszywie, to natychmiast następuje rozdźwięk, a za nim klapa. Natomiast pochlebstwo, nawet jeżeli wszystko, aż do ostatniej nuty, jest w nim fałszywe, to i tak bywa ono miłe i słucha się go nie bez przyjemności; wprawdzie wulgarna to przyjemność, ale przyjemność. I choćby pochlebstwo było najwulgarniejsze, przynajmniej połowa wydaje się zawsze prawdą. Dotyczy to zaś każdego poziomu rozwoju i każdej klasy społecznej. Nawet westalkę można uwieść za pomocą pochlebstwa. Cóż dopiero zwykłych ludzi!
Im więcej masz władzy, tym trudniej dostrzec, co leży poza jej granicami.
Prawdę można ujrzeć wyłącznie oczami śmierci.
Marzenia stanowią zaczyn rzeczywistości.
W normalnym języku kwituje się np. uśmiechem dowcip, w naszym żargonie kwituje się, na przykład konwulsjami, otrzymanie kuli.
Stracić kogoś kochanego to zmienić swoje życie na zawsze.
Nie przeżyjesz tego, bo "to" jest osobą, którą kochasz.
Ból przemija, spotykasz nowych ludzi, ale pustka nigdy
się nie wypełnia. Jakżeby mogła? Śmierć nie osłabia
wyjątkowości kogoś, kto znaczył aż tyle, aby go opłakiwać.
W każdym życiu wybiorę ciebie.
Tak, jak ty zawsze wybrałeś mnie.
Na zawsze.
Chcesz ukryć twarz - wyjdź nago.