
Lepszy spokój z okruchem suchara niźli pałac łez i waśni.
Lepszy spokój z okruchem
suchara niźli pałac łez i waśni.
Bóg siedzi w niebie i śmieje się z ludzi, że w niego nie wierzą.
Ja zauważałam nanosekundy bez niego.
Chociaż oboje konsumują drobne kęsy czasu, wciąż pozostaje im niestrawna wieczność.
Blizny przypominają nam, że przeszłość zaistniała naprawdę.
Czułam się, jakbym była cząstką nicości.
Ludzi nie kocha się za to, że są doskonali, tylko pomimo to, że tacy nie są.
A jednak istnieją na świecie słowa, które zastygły w czasie, i historie, które tego dowodzą.
Liczą nas jak złoto, traktują jak gówno.
Rzeczywistość nie zawsze jest tym, czym się wydaje.
Poza tym na świecie jest niewiele istot groźniejszych od kobiety.