
Pokochałem twoje serce nie ciało...
Pokochałem twoje serce nie ciało...
Ból po stracie jest tak silny, jak silna była więź.
(...) starość jest jakoś podobna do dzieciństwa. Człowiek nie ma już wielu obowiązków i spraw niecierpiących zwłoki.
Czas rozciąga się jak guma, a jednocześnie bliskość śmierci sprawia, że każdy moment jest ważny i można rozkoszować się każdą chwilą, kiedy nic człowieka nie boli, co nie zdarza się zresztą tak często.
Nie rozumieją wolności polegającej na tym, że czuje się na skórze dotyk wszechświata.
Dobrze jest, jeśli życie i książki mają treść.
Zdrowe społeczeństwo krzyczy, że trzeba się wyróżniać w tłumie, aby odnieść sukces, a potem jednym tchem dodaje, że każdy, kto nie lubi hamburgerów, jest „oszołomem”.
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości.
Oddycha się tu melancholią bardzo szczególną, melancholią krańców świata.
Wynaleziono już:
- kawę bez kofeiny,
- piwo bez alkoholu,
- papierosy bez tytoniu.
A o życiu bez stresu ni widu, ni słychu...
Ale taki już jest człowiek: ceni naprawdę tylko to, czego nie ma.
Ja wciąż próbuję zrozumieć samą siebie.