
Tu spoczywa ten, czyje imię pisane było na wodzie.
Tu spoczywa ten, czyje imię pisane było na wodzie.
Od dzisiaj jestem pokryta teflonem - wszystko po mnie spływa, nic nie zostaje.
Człowiek potrzebuje powietrza, tylko powietrza i jedynie powietrza.
Miłość ponoć przenosi góry, może poruszyć z posad świat, jest wszystkim, czego nam potrzeba, ale zawodzi w zderzeniu z realiami życia.
Z mojego doświadczenia wiem, że ludzie pozostawieni sami sobie osiągną jedną z dwóch rzeczy - nic więcej lub nic dobrego.
Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni.
Niestety, prawda niemal zawsze jest niedowcipna.
Ateista nie ma już złudzeń - oddał wszystkie w zamian za odwagę.
Życie rzadko kiedy bywa takie, o jakim marzymy.
Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne.
Czy wszystko co osiągnęliśmy to tylko...brak czasu?