
Od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki.
Od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki.
Nic się nie dzieje przypadkowo, zawsze jest jakaś przyczyna i konieczność.
Człowiek wystraszony to człowiek przegrany.
Człowiek nie rozwija się, słuchając innych. Dzieje się to, kiedy sam działa i doświadcza różnych rzeczy.
Po moim zniknięciu miejscowi dodali dwa do dwóch. Wyszło im siedem.
Will uśmiechnął się, niczym Lucyfer tuż przed upadkiem z nieba.
Ależ milordzie, pan jest goły!- oznajmiła, wstrząśnięta nie do opisania.
Myśli mają moc, Lia.
Narzekanie na życie jest w złym guście.
Chciałbym, żeby przydarzyła mi się jakaś przygoda. W życiu dzieje się tyle rzeczy. Może się i dzieje, ale ja wciąż czekam. Wydaje mi się że rzeczy, na które czekam, dzieją się bardzo wolno, a gdy nastąpią nie są takie, jak sobie wyobrażałem.
Przychodzi taka pora, kiedy nie żądasz niczego. Ani ust, ani uśmiechu, ani miękkich ramion, ani oddechu jej obecności. Wystarcza, że Ona jest…