
Od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki.
Od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki.
Mężczyzna, jak wiadomo, składa się głównie z żołądka.
Groził, że cię zamorduje i z pewnością dotrzymałby słowa. Miał cię, a więc i mnie także.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Uszom prędzej można dogodzić, niż oczom.
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej.
Źle z wami! Widocznie wytworzyła się wam dusza.
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre.
Ci, których kochamy, nie umierają,
bo miłość jest nieśmiertelna.
Skąd pochodzi ten bezrozumny gniew, wzbierający na widok cudzego szczęścia i zadowolenia, ta rosnąca pogarda dla ludzi i pragnienie zadania im bólu?
Zaprzeczanie, niedomówienia, tajemnice i przeinaczenia.