Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko niemożliwi ludzie.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko niemożliwi ludzie.
Pan ma jakiś plan dla nas wszystkich, ale czasem nie rozumiem, co chce nam przekazać.
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Ludzie potrafią żyć z rozczarowaniem, jeśli tylko mają do dyspozycji narzędzia, które pozwalają nadawać życiu sens.
Zamiast uczucia takiej okropności
Lepiej byłoby utracić poczucie
Samego siebie.
Długo mi się wydawało, że bycie osobą bezradną wobec rzeczywistości, niepotrafiącą nadać paczki na poczcie, jest bardzo romantyczne, takie filmowe.
Śmierć jest jak wyjście do pokoju obok.
Tak, jak pozycje zdobywasz przypadkiem przy urodzeniu, tak i podobnym przypadkiem zdobywasz urodę.
Mowa jest dobrym wynalazkiem, bo nie pozwala ludziom myśleć.
Ciekawe, jakby postąpił mały chłopak widząc ojca w nierównej walce. Niejeden, mając pod ręką siekierę,użyłby jej na pewno bez wahania. Poczucie, że inny ojciec jest silniejszy niż własny, może wywołać prawdziwą tragedię.