
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Ciesz się życiem, dopóki trwa.
Kiedy kobiety przestają kochać, mężczyźni wpadają we własną pustkę.
Dobro czy zło jako takie są równie rzadkie, jak czysta czerń czy biel w przyrodzie.
Nie uciekaj od trudności. Przetrwanie ich buduje twoją siłę i osobowość.
Milczenie jest wrogiem społecznych zmian.
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem. Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.
Nie poświęca się życia dla symboli.
Czytanie to bardzo osobiste przeżycie.
W słowach wszyscy mężczyźni podobni są do siebie; czyny dopiero odsłaniają różnice.
Miłość rani, ale też umacnia. Droga idealnej miłości nigdy nie jest gładka, nie jest usłana różami. Potrzeba włożyć w nią mnóstwo pracy, aby przybrała piękny, nieskazitelny kształt.