
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
O tym co się widzi, decyduje wnętrze tego, który patrzy.
Małżeństwo bez dziecka jest jak las bez ptaków.
Inteligencja w działaniu to wola w całym tego słowa znaczeniu.
Dzieje człowieka to dzieje cierpienia!
Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nie wiadomo, czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc, by ratować Ci życie.
Nie można poważnie planować przyszłości, odrzucając przeszłość.
Niech nasza droga będzie wspólna.
Niech nasza modlitwa będzie pokorna.
Niech nasza miłość będzie potężna.
Niech nasza nadzieja będzie większa od
wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
To nie kwestia tego, kto mi pozwoli. Kwestia tego, kto mnie powstrzyma.
Nie mogę się doczekać, aż uczynię Cie miłością mojego śmiertelnego życia.
Lecz czymże jest każdy ocean, jeśli nie morzem kropel?