
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna,nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie.
Kto nie szaleje w młodości, ten szaleje na starość.
Zabawne, że prawie zawsze mamy czas, by wciąż i wciąż poprawiać swoje błędy.
Dajcie mi wystarczająco mocną wątrobę – powiedział głośno – a poruszę ten pieprzony świat.
Młodość to kapryśna kochanka.
Zaczynamy ją rozumieć i doceniać dopiero wtedy, gdy odchodzi z innym, by nigdy nie wrócić.
Czasami, żeby zrobić pierwszy krok, potrzebna jest czyjaś pomoc.
Powiedział to obojętnie, jakby jego słowa były spinaczami, którymi przyczepia się pranie do sznurka.
Nie możesz być szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa.
Chłodny i rozkoszny, migocący cień gałęzi. Czasami myślę,
że właśnie po to żyję, dla takich pięknych, wspaniałych chwil.
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.