
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Pojęcie dobra i zła nie zmienia się z dnia na dzień.
,, Każdy człowiek zasługuje na miłość
No chyba, że sam nie potrafi kochać."
Życie to taka trochę za krótka kołdra.
Szczęście jest odwrotnie proporcjonalne do rozmiarów domu.
Są w życiu rzeczy, o które trzeba walczyć, ponieważ czas, jaki na nie zostaje, niekiedy jest krótszy, niż sądzimy.
Czasami nasze serca... trochę pękają.
Śmierć wydaje się upragnionym wyzwoleniem od tych ziemskich rozkoszy, których dane mi było poznać.
- Wytrzymasz - powiedział. - Nawet wyobrażenia nie masz, ile można wytrzymać.
Kochać potrafi dopiero ten, kto nie czuje już w sobie żadnej pustki ani braku.
Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.