
Ani chleba, ani naszego, ani powszedniego, ani amen.
Ani chleba, ani naszego, ani
powszedniego, ani amen.
Zbyt wiele wielbicielek i zbyt mało do wielbienia.
Skąd pochodzi ten bezrozumny gniew, wzbierający na widok cudzego szczęścia i zadowolenia, ta rosnąca pogarda dla ludzi i pragnienie zadania im bólu?
Nieco na uboczu, owinięty zielonoszarym płaszczem, stał Halt. I uśmiechał się.
Coś, co dla jednego człowieka jest bez znaczenia, dla kogoś innego może okazać się czymś bardzo ważnym.
Nie marnuj czasu na poszukiwanie przeszkody: być może nie istnieje.
Jak długo powinniśmy próbować? Do skutku.
Istna wariatka ze mnie. Ale cóż na to poradzę! Sądzę, że wyleczy mnie dopiero małżeństwo. Podobno w ogóle działa na ludzi trzeźwiąco.
Ja wolałabym mieć złamaną rękę niż złamane serce, bez względu na okoliczności.
Kiedy przeżyjesz piekło, stajesz się twardszy mądrzejszy, silniejszy. Ale nigdy, przenigdy nie stajesz się lepszy. Coraz więcej bestii, coraz mniej człowieka...
Zawód miłosny może zmienić ludzi w potwory przepełnione smutkiem.