(...) żaden kot, który ryczy, nie potrafi mruczeć.
(...) żaden kot, który ryczy, nie potrafi mruczeć.
Sądzę, że przemowy zabijają miłość.
Książka powinna w duszy czytelnika wywoływać obrażenia.
Nie ma potężniejszej siły budzącej zło do działania niż miłość.
Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość.
To jest moralny przymus do niemoralności.
Wciąż jechał obok niej i za każdym razem, kiedy na nią spoglądał, jego oczy śmiały się zimno i głucho bez jakiejkolwiek litości.
Żałowanie niczego nie odmieni.
Dopiero gdy stracimy wszystko, stajemy się zdolni do wszystkiego.
Czasami po prostu nie było dobrych wyborów.
Sprawia mi przyjemność myśl, że może w nocy umarłem i że to właśnie jest śmierć – stan wszechogarniającego spokoju.