W głębi zimy zrozumiałem w końcu, że jest we mnie ...
W głębi zimy zrozumiałem w końcu, że jest we mnie niezwyciężone lato.
Pokój bez książek to jak ciało bez duszy.
To straszne przekonać się nagle, że z niewiadomego powodu zdradza się własne zasady.
Nie bój się rzeczy,
które może nigdy się nie wydarzą.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Każdy z nas potrzebuje podtrzymującej psychoterapii, jaką jest przyjaźń.
Człowiek poznaje siebie,
dopiero gdy pozna
własne granice.
A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki.
Świat byłby nudny, gdyby żyli na nim tylko ludzie mądrzy, dobrzy i rozsądni.
Czasami ... miłość nie wystarcza.
Czasami ... to po prostu jest za mało.
Żyjemy pośród kłamstw. Dlatego trudno nam dojrzeć prawdę.