Aby powstrzymać się od sądzenia bliźnich, trzeba mieć ogromny zapas ...
Aby powstrzymać się od sądzenia bliźnich, trzeba mieć ogromny zapas ufności
To zdecydowanie za szybko jak na powoli...
Być, nie będąc widzianym.
Nic nie jest oczywiste. Najłatwiej popełnić błąd, przyjmując jakieś pewniki.
Może lepiej jest nigdy czegoś nie poznać, niż coś utracić.
Wierzyciele mają lepszą pamięć niż dłużnicy.
Idę swoją własną drogą, możliwe jednak, że wasza droga przez jakiś czas będzie równoległa do mojej.
Tylko ci, którzy nie są zakochani, nie są zazdrośni.
Bóg nie zsyła na nas niczego, z czym nie potrafilibyśmy sobie poradzić.
Bycie miłym jest równie łatwe jak bycie wrednym. Ale znacznie fajniejsze.
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on. Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego,
w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? Dlaczego oklaskujemy ten egoizm,
tę miłość własną