
Życie to nie albo-albo. Życie się stopniuje.
Życie to nie albo-albo. Życie się stopniuje.
Miłość dopada nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający spod ziemi morderca.
I przysięgam, w tamtej chwili byliśmy nieskończonością.
Lubię wady i czuję się bardziej komfortowo w obencości osób, które je posiadają. Ja jestem w całości złożony z wad mocno ściśniętych dobrymi intencjami.
To tylko papier. Co ma zostać w sercu, zostaje, nawet jak się spali list.
Nigdy to takie ostateczne słowo.
Jeżeli nie jesteś pewien, zakładaj najgorszy scenariusz.
Jeśli o picie chodzi, mam niestety bardzo słabą głowę. Wiele bym dał, żeby wymyślono wreszcie inną formę życia towarzyskiego.
Mozolnie sunę przez życie, z dnia na dzień akceptując to, co mnie spotyka po drodze.
Miał przeczucie, że to znowu jeden z tych dni...tych,które przytrafiają się codziennie.
Każdy człowiek z twórczym usposobieniem musi pragnąć zmian.