
Nic się nie kończy, co najwyżej zmienia.
Nic się nie kończy, co najwyżej zmienia.
To żałosne, co w dzisiejszych czasach uchodzi za żart.
Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim?
Powietrze smakowało jakby ktoś je gotował całymi godzinami, a potem zaczekał, aż wystygnie.
W tym kraju można być tylko pijakiem lub bohaterem. Normalni ludzie nie mają tu nic do roboty.
W życiu są chwile, które nic nie znaczą, i takie, co znaczą dużo, i jeszcze parę, tak z dziesięć, kiedy wszystko wisi na włosku.
Niech nasza droga będzie wspólna.
Niech nasza modlitwa będzie pokorna.
Niech nasza miłość będzie potężna.
Niech nasza nadzieja będzie większa od
wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na to, że Cię rani. Ale czasem przychodzi taki moment - jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak... przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się zdradzony.
Chce się poczuć w końcu gdzieś dobrze, wiedzieć, że tam pasuje, być częścią czegoś.
Czegokolwiek.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Należy spodziewać się tego,
co najlepsze: zło przyjdzie samo.