
Chociaż raz warto umrzeć z miłości.
Chociaż raz warto umrzeć z miłości.
Chciałbym zabić wewnętrzne lenistwo.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Jeżeli będziesz szukała ideału, koło nosa może ci przejść szansa na prawdziwą miłość.
Trzeba sprostać własnym lękom, a one ulotnią się niczym mgła w promieniach słońca.
Trzeba uczyć się lekcji, profesor nie musi być ten sam.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Daremnie walczyłem ze sobą.
Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.
(…) najgroźniejszy jest ten, który nie ma już nic do stracenia.
Jesteśmy zbieraczami pięknych chwil.
Kiedy zapytali mnie, jaką rolę wyznaczyłem sobie w literaturze, odpowiedziałem, iż rolę świadka. Zapytano mnie, o jaki proces chodzi, powiedziałem, że jestem świadkiem procesu przeciw człowiekowi.