
Moje poszukiwania tajemnicy życia zakończyłem na atomach i elektronach, które ...
Moje poszukiwania tajemnicy życia zakończyłem na atomach i elektronach, które są całkowicie jego pozbawione. Gdzieś po drodze życie przelało mi się przez palce.
Sto przyczyn na sto zamków zamknęło mu usta.
Chciałaby w najbliższej przyszłości móc być czegokolwiek pewna, ale teraz nie była pewna absolutnie niczego.
Jak człowiek się kogoś boi, to go nienawidzi, ale nie może przestać o nim myśleć.
Aby walczyć z abstrakcją trzeba byś do niej podobnym.
Gdybym się nie urodziła, tobym nie musiała umrzeć. Widocznie wszystko, co się zdarza, po prostu ma się zdarzyć.
Nie ma złej decyzji. Jest twoja decyzja.
Życie wydaje się bezkresną drogą, dopóki pewnego dnia nie zauważymy ze zdumieniem, jak niewiele nam zostało.
Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina i nic nie możesz zmienić.
Nie jestem fatamorganą, nie jestem złudzeniem, jestem rzeczywistością.
Mówią, że czas leczy rany, ale to nie oznacza, że znika przyczyna smutku.
A u mnie rana jest codziennie świeższa.