
Dzisiejszy dzień to dla mnie pierwszy i ostatni dzień wieczności.
Dzisiejszy dzień to dla mnie pierwszy i ostatni dzień wieczności.
Muszę być silna. I nic poza tym.
Kocham ją i nie potrafię z nią być i
oddałbym życie i obrócił się w pył i
przeklnąłbym i połamał i rozerwał na strzępy
gdyby ktoś naruszył jej rysy, uronił łzy,
spowodował chęć przecięcia tętnic
nie dostrzega ,a wciąż czuwam u jej boku
miło było , ale ten związek zagłuszał już spokój
szukam odpowiedzi, skąd bierze się miłość?
skąd wszystkie serca rozterki?
kto prowadzi po mapie uczuć?
wyzwala emocje psujące zalety.
Najpierw zamieć przed swoimi drzwiami!
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu (...)
Kto ma dalej do ziemi, tego bardziej boli jak spada.
Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać.
Tylko zły ser z wiekiem nie robi się lepszy. Ale człowiek to nie ser!
Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.
Żyć powoli, na tym polega tajemnica szczęścia.
Prawdziwy dżentelmen
nie pije przed południem.