Lubię ten stan. Unosić się w nicości, zbyt senna, by ...
Lubię ten stan. Unosić się w nicości, zbyt senna, by myśleć, zbyt rozbudzona, by śnić. Po prostu się unosić.
On: Nie umiem bez Ciebie żyć.
Ja: W takim razie będziesz musiał umrzeć.
Nikt nie ma prawa handlować honorem i godnością Polski.
Czuć się kimś specjalnym to najciaśniejsza klatka, jaką można sobie zbudować.
Tego wieczoru śmierć zatańczy pośród nas.
Nic nie jest takie, jak się wydaje.
Jego doskonałe usta. Usta, które całowałam codziennie.
Jednak smutek jest gościem, którego niełatwo się pozbyć.
Możesz być spokojny, wiedz, że twoje zdanie nie ma już znaczenia.
Jeśli wybierzesz życie, wybierzesz także śmierć.
W tej chwili nie wierzę absolutnie w nic i nie mam żadnej nadziei.