
Lubię ten stan. Unosić się w nicości, zbyt senna, by ...
Lubię ten stan. Unosić się w nicości, zbyt senna, by myśleć, zbyt rozbudzona, by śnić. Po prostu się unosić.
Gdy wojna się zaczynała, żyliśmy w strachu, ale gdzieś w trakcie bombardowań coś się zmieniło, we mnie, w mojej rodzinie, w narodzie. Zdecydowaliśmy przestać się bać. Otoczeni śmiercią, destrukcją, zwyczajnie przestaliśmy się ukrywać.
Kobieta jest największym przyjacielem człowieka.
Kochając kogoś i będąc kochanym ludzie dowiadują się, jak kochać samych siebie.
Jakże byłoby miło móc edytować historię własnego ciała.
Jak idę za szybko, to wszystko przepada. Mam tylko jedno oko zwrócone w przyszłość, drugie w przeszłość.
A to trzecie oko na teraźniejszość - nieczynne. Nie ma wtedy szczęścia.
...przeszkadzała mu moja bezczynność, choć to wcale nie była prawda, gdyż zajmowałam się myśleniem.
Krzywdząc ludzi, przenosimy na bliźnich upokorzenia, których doznaliśmy w przeszłości.
Jego głos tak delikatnie obejmuje litery mojego imienia, że umieram 5 razy w ciągu jednej sekundy.
Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym,to zmiana.
Rzeczywistość na tym właśnie polega,że nie można się cofnąć i zacząć grać od nowa.