
Walka ciała z duchem to jedna z największych tragedii naszego ...
Walka ciała z duchem to jedna z największych tragedii naszego życia.
Myślimy, że powietrze jest przejrzyste, a nagle odkrywamy, że nie da się go przeniknąć.
Nie chciałam nic słyszeć, nic widzieć. Chciałam przestać. Po prostu przestać być.
Pokuta i żal to dwie różne rzeczy, jedno bez drugiego jest niewiele warte.
Tylko słabi bezustannie przepraszają.
Zło nigdy nie umiera. Przybiera tylko nowe formy. Jeśli raz spotkało nas nieszczęście, to nie znaczy, że jesteśmy odporne na powtórne zranienie. Piorun może uderzyć dwa razy.
Już w chwili narodzin nosimy w sobie nieuchronność odejścia.
Wszystko musi kiedyś przeminąć, zakończyć się, zniknąć bezpowrotnie, albo przejść do innego wymiaru, nieosiągalnego dla nas, pozostających w tym samym miejscu...
Tak, ale Anna była kimś stałym w niestałości świata, nieprzemijającym światłem w szarym dniu, radością, która nie jest tylko przebrzmiałą muzyką, ale dźwiękiem, którym drga każda chwila życia...
Jestem heretykiem miłości, moje łzy płoną do Ciebie.
Nad wariatami zawsze Opatrzność czuwała.
Zawsze dawaj bez wypominania, zawsze otrzymuj bez zapominania.
Był zdecydowany. Był silny. Był więc bardzo jakiś, nawet za bardzo jakiś. Nie wiedział, czym jest wyrzeczenie się kontroli nad samym sobą, nad tym, czym się jest. Nie miał pojęcia, czym jest ta cudowna rezygnacja, abdykacja, wyrzeczenie się władzy nad własnym znaczeniem, własną wartością, własnym życiem.