
Kochałem ją. Boże, strasznie ją kochałem. Nie mogłem uwierzyć, że ...
Kochałem ją. Boże, strasznie ją kochałem. Nie mogłem uwierzyć, że dotarłem tak daleko, nie mówiąc jej o tym. Byłem idiotą, ale byłem piekielnie szczęśliwym idiotą.
Patrz uważnie, co się wokół dzieje. Każda rzecz może zdecydować o twojej przyszłości.
Trudniej umrzeć, kiedy już jest się martwym.
- To cię zabije - ostrzega. - Lepiej w ogóle nie myśl.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Zło jest równie kruche co głupie.
Schowawszy się w toalecie przed czarnymi, oglądałem się w lustrze i rozmyślałem nad tym jak szalenie trudno jest być sobą. Widziałem w lustrze swoją śniadą , surową twarz, szerokie kości policzkowe-tak wydatne jakby mięso pod nimi wyrąbano siekierą-czarne oczy, surowe i grożne niczym oczy taty lub oczy groznych, bezlitosnych Indian pokazywanych w telewizji , i myślałem sobie ,to nie ja , to nie moja twarz. Nie byłem sobą kiedy starałem się z nią utożsamić. Nie, nie byłem-dopasowywałem tylko zachowanie do swojego wyglądu ,robiłem to czego po mnie oczekiwali. Ale chyba nigdy nie byłem sobą.
Akt czytania to partnerstwo. Pisarz stawia dom, ale to czytelnik się do niego wprowadza.
Każde zmartwienie w końcu się zużywa.
Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie,
Powie najwięcej, kiedy najmniej powie.
Pogrzeby nie są dla zmarłych- są dla żywych.