
Łatwo podziwiać ludzi zapalczywych. Lecz dopiero sztuka dyplomacji czyni człowieka ...
Łatwo podziwiać ludzi zapalczywych. Lecz dopiero sztuka dyplomacji czyni człowieka szlachetnym.
To chyba jest właśnie miłość. Kiedy się ma kogoś w domu i zawsze się do niego wraca.
Intrygi są jak owoce. Potrzebują czasu, by dojrzeć.
Czuję się jak ktoś pobity od środka na śmierć, nie jak ktoś żywy, ale jak nie-trup.
Wilki, kiedy czują, że źle z nimi, porzucają stado i odchodzą umrzeć w samotności.
W końcu najlepsze po przebudzeniu jest przecież wspomnienie tego, jak miło było marzyć we śnie.
Jedyny sposób,
żeby uwolnić się od pokusy, to jej ulec.
Boimy się samotności, bo stawia nas twarzą w twarz ze sobą.
Pragnęłam mieć go blisko, jak najbliżej. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym zgodzić się na jego odejście...
Nie, to nie nadzieja. Ona łączy się z myślą, że masz jeszcze szansę. To, co widziałam w jego oczach, było tęsknotą.
Przynieś kajdany, o pani. Jam więźniem twego serca.