
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam ...
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.
Mózg jest mięśniem mogącym ruszyć świat.
Czasami muszę po prostu wypuścić z klatki moją wewnętrzną mamę.
Są takie chwile, które mają smak wieczności.
Skoro moje ziemskie życie musi się skończyć, niech skończy się obietnicą. Niech kończy się nową nadzieją.
No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
Chcę biec, lecieć, bić skrzydłami tak mocno, aby nie słyszeć niczego poza łomotem własnego serca.
Wiesz, Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy... za bardzo.
Moja przyszłość będzie najprawdopodobniej tak samo beznadziejna jak moja przeszłość.
Człowiek z człowiekiem prowadzi od wieków jeden monolog.
Czasem trzeba odłożyć na bok własne pragnienia, by służyć wyższym celom.