
A z emocjami jest jak z kolorami, trudno je opisać.
A z emocjami jest jak z kolorami, trudno je opisać.
Im bardziej pospolita i banalna jest zbrodnia, tym trudniej ją wykryć.
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on. Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego,
w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? Dlaczego oklaskujemy ten egoizm,
tę miłość własną
Fortuna kołem się toczy i na pstrym koniu jeździ, a pech to pech - solidna firma.
Zwycięzca może być tylko jeden.
Kąpiel, zwłaszcza częsta kąpiel w ciepłej wodzie (...) nie przestała kojarzyć się hrabinie z czymś osłabiającym, rozleniwiającym, podniecającym i moralnie nagannym.
Szczęście jest odwrotnie proporcjonalne do rozmiarów domu.
Nikt nie może uniknąć cierpienia. Ani Bóg, ani ty. Ani twoi rodzice, ani ja.
Umieram z miłości... tak bardzo ją kochałem!... I nadal kocham, bo z tego umieram. Gdybyś wiedział jaka ona była piękna, kiedy pozwoliła mi się żywa pocałować! Po raz pierwszy wtedy pocałowałem kobietę... żywą, tak, żywą, a piękną jak umarła!
Miłość to jedyny kamień, który zawsze potyka się o tego samego człowieka.
Nadzieja to paskudna rzecz. Sprawia, że zaczynasz wierzyć.