
Człowiekowi, który tłumaczy każdy swój błąd, nie starcza już czasu ...
Człowiekowi, który tłumaczy każdy swój błąd, nie starcza już czasu na nic innego.
Kiedy płaczę, często zdarza mi się myśleć, że jestem głupcem.
Mam wrażenie, że poranki klaszczą żeby mnie obudzić.
Kiedy jesteśmy szczęśliwi,
jesteśmy zawsze dobrzy,
lecz kiedy jesteśmy dobrzy,
nie zawsze jesteśmy szczęśliwi.
Dlaczego trzeba udawać głupią, żeby złapać męża?
Nie doceniliśmy, mój drogi, dziejowej roli błędu jako fundamentalnej Kategorii Istnienia. Nie myśl po manichejsku! Podług tej szkoły Bóg stwarza ład, któremu szatan wciąż nogę podstawia. Nie tak! Jeśli dostanę tytoń, napiszę zbywający w księdze filozoficznych rozdziałów ostatni rozdział, mianowicie antologię Apostazy, czyli teorię bytu, który na błędzie stoi, albowiem błąd się błędem odciska, błędem obraca, błąd tworzy,
aż losowość zamienia się w Los Świata.
Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś.
Najważniejsze to nigdy nikogo się nie bać.
Gdyby Ziemia nadal była rajem i żyły by na niej wyłącznie Anioły pospołu z ludzi, gdyby nie było nas, Czarnych, wkrótce wszyscy przestali by mieć świadomość dobra, gdyż rozpłynęło by się ono w wiecznym Blasku. Dobro musi być świadomym wyborem, a nie jedyną możliwością.
Tak trudno się rozstać z twarzami, człowiek chciałby patrzeć i patrzeć.
Musieliśmy grać kartami, jakie zostały nam dane, wszyscy.
Walcząc w bitwach mogliśmy wygrać.