
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ...
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
Przez moment był przerażony jak łatwo kłamstwo wskoczyło na jego usta. Widzisz, skarcił samego siebie, złam jedną zasadę i wszystkie idą do diabła.
Pokaż mi cokolwiek w tym całym popierdolonym świecie, co jest tym, na co wygląda!
Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.
Metaforyczny ciężar spadł mu z alegorycznego serca.
Człowiek potrzebuje miejsca, do którego mógłby należeć. Mniej lub bardziej.
Serce nie jest myślącym organem.
Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.
Zło zależy od punktu widzenia.
Chorujemy przed śmiercią po to, byśmy mogli odwyknąć od własnego ciała.
Przez resztę życia ludzie owi wegetują
i trwonią swoje zdolności na to, co nazywa się lekturą łatwą. (...) Są osoby, które podobnie jak kormorany i strusie mogą strawić wszelkie bzdury tego rodzaju, nawet po najbardziej sytym mięsnym obiedzie z jarzynami,
albowiem nie znoszą, gdy coś się marnuje.