
Jeśli można grzeszyć myślą, to zdaje się, że zmierzam prosto ...
Jeśli można grzeszyć myślą, to zdaje się, że zmierzam prosto do piekła.
Nie będę się bać.
Problem polega na tym, że zło nie zniknie — stwierdzi
ła. — Nawet gdy zasłonimy oczy i uszy, nadal będzie istniało.
Nie potrafię tak dobrze mówić, żeby mnie nie można było zrozumieć.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Czujemy coś do wszystkich ludzi. Miłość przeplataną nienawiścią. Nienawiść przeplataną miłością. Zawsze pojedyncza jednostka odciska piętno na naszej duszy, zostawia po sobie ślad. Prędzej czy później pomyślimy o takich osobach. Przypomnimy sobie ich udział w naszym życiu, i to ile do niego wnieśli, lub z niego zabrali. I albo uświadomimy sobie własną głupotę, albo nadal będziemy błądzić po swych umysłach, szukając odpowiedzi na jeszcze niezadane pytania.
Czas rozdziela tych, którzy się kochają, i nic nie trwa bez końca.
Szczęścia nie można precyzyjnie zmierzyć, zagłosować za lub przeciw w jakimś referendum albo dać do analizy specjalistom.
Aby żyć w zgodzie z innymi, człowiek musi najpierw pogodzić się z samym sobą.
Złe rzeczy z czasem mijają.
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.