Veni, verdi, vomui – przybyłem, zzieleniałem, zwymiotowałem?
Veni, verdi, vomui – przybyłem, zzieleniałem, zwymiotowałem?
Odkryłam, ze zawsze mam wybór.
Czasem jest to po prostu wybór odpowiedniego podejścia do życia.
Hej miłość, wypierdalaj z mojego domu
Mówiłem ci to tysiąc razy
Bo mój mózg mówi mi, że jesteś niebezpieczna, a mój brzuch mówi, że jesteś po prostu zbyt trudna do znalezienia
Łatwo podziwiać ludzi zapalczywych. Lecz dopiero sztuka dyplomacji czyni człowieka szlachetnym.
Tego co przeznaczone, tego się przecie i tak nie uniknie.
Ćwiczę bycie miłym,a nie stawianie na swoim.
Czasami, żeby zrobić pierwszy krok, potrzebna jest czyjaś pomoc.
Wiek nie jest istotny, kiedy ludzie się kochają...
Jeden dzień wesele, całe życie bieda.
Można milczeć i milczeniem ranić kogoś.
Jestem martwy, ale to nie jest takie złe.