
Cisza była okropna i bezmierna. Cisza była wszystkim.
Cisza była okropna i bezmierna. Cisza była wszystkim.
Przygnębion, strapion i zgryzotą trawion, przez co zgryźliw i opryskliw.
[…] wszystkim wyzwaniom można podołać, mówiąc prawdę, niezależnie od wyniku.
Precz z nieśmiałością; dziś czuję w sobie odwagę!
Ta dama to wasza mać?
Najlepszym odpoczynkiem jest sen, czemuż więc więc tak boisz się śmierci, co nie jest niczym więcej.
Oczywiście wiem, że trzeba za coś żyć. Ale trzeba też żyć dla czegoś.
W zachwycie nad samym sobą stracisz z oczu cel, do którego dążysz.
Aby usłyszeć, należy milczeć.
Dziś tylko jedno leży mi na sercu:
żeby Polacy się przebudzili. To ostatni moment! Jeszcze możemy Polskę uratować. Jeszcze możemy, ale tylko jednością.
Ponad połowę czasu na tym łez padole tracimy na jedzenie i spanie, szkoda życia (…).