
Nie ma ślepców większych niż ci, co patrzą i nie ...
Nie ma ślepców większych
niż ci, co patrzą i nie widzą.
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale.
Życie jest brutalne i nie zna taryfy ulgowej.
Skoro Bóg nie zadowolił wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?
To, co widzimy i co nam się zdaje, jest jedynie snem. Snem, we śnie
Uszom prędzej można dogodzić, niż oczom.
Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
Trzeba w szczególności wiedzieć to, czego zdaniem innych się nie wie.
Mój Boże, jakie wszystko jest dzisiaj dziwne. A wczoraj jeszcze żyło się zupełnie normalnie. Czy aby nocą nie zmieniono mnie w kogoś innego? Bo, prawdę mówiąc, czuję się jakoś inaczej. Ale jeśli nie jestem sobą, to w takim razie kim jestem?
W niespodziankach najpiękniejsze jest to, że dopiero się zdarzą.
Oddałam mu serce, a on je
zdeptał i porzucił. Ludzie
pozbawieni serca nic już
czuć nie mogą.