
Książka to chłodny, lecz pewny przyjaciel.
Książka to chłodny, lecz pewny przyjaciel.
[...] nie wiedziała, co to miłość. Nigdy nie słyszała tego słowa, użytego w jego ziemskim znaczeniu. Nie wiedziała więc, jak nazwać to, co teraz czuła. Czy jednak człowiek, który nie zna nazwy swej choroby, jest przez to mniej chory?
Mówiłam ci już wcześniej, nad czasem nie umiem zapanować.
Nie zrobią mi krzywdy, bo nie grozi mi to, co wam. Nie został już nikt, kogo bym kochała.
Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, który zdolny jest przyjąć ludzki umysł.
Problem jest, jak chcesz, żeby był.
Milczenie rodzi więcej problemów niż rozwiązań.
Człowiek nie powinien dobrowolnie przyłączać się do czegoś tylko dlatego, że ma to aspekt nieuchronności.
Pomocną rękę należy podać tym, którzy mądrze walczą, a nie mogą dać sobie rady.
Gram sobie w pchełki lubymi myślątkami.
Myśli mają moc, Lia.