
Wrażliwy. A niech mnie! Ten prymityw miał wrażliwość deski klozetowej.
Wrażliwy. A niech mnie! Ten prymityw miał wrażliwość deski klozetowej.
Wciąż ściskała książkę. Desperacko chwytała się słów, które ocaliły jej życie.
Noc to pora, kiedy mroczne myśli szarpią duszą jak sznurki marionetką.
W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz.
Chłodne powietrze wchodzi i wychodzi z moich płuc boleśnie, ale to dobry rodzaj bólu: ból, który przypomina, jak cudownie jest oddychać.
Czas rozdziela tych, którzy się kochają, i nic nie trwa bez końca.
Świadomość śmierci pobudza do życia.
Trudno cokolwiek znaleźć, jeżeli się nie wie, czego szukać.
...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal.
Każdy zabija kiedyś to, co kocha.
Wewnątrz każdej bryły węgla tkwi diament, który czeka, żeby się wydostać.