
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością.
Jakże byłoby miło móc edytować historię własnego życia.
Ludzie autentyczni najpełniej istnieją w samotności. Nie znoszą iluminacji, podwojenia. Ciskają swoje ledwie namalowane portrety, odwrócone twarzą do ziemi.
Będę o tobie pamiętać. I ty o mnie nie zapomnij. Nie pozwól, by życie szło obok. I nie opłakuj wspomnień.
Jaka praca, taka płaca.
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
Mam wrażenie, że aby udokumentować stan mojej psychiki trzeba było ściąć przynajmniej dziesięć drzew.
Długopis to przewód łączący serce z kartką papieru.
Człowiek bardzo potrzebuje kogoś, kto go bardzo potrzebuje.
Kelner odszedł, powłócząc nogami i duszą.
Widzisz, dajesz się złapać przeszłości i stajesz się bezużyteczny w teraźniejszości.