Wiwat człowiek szczęśliwy! Bo takiego można nienawidzieć bez większych ceregieli.
Wiwat człowiek szczęśliwy! Bo takiego można nienawidzieć bez większych ceregieli.
Bo tak to już jest z modlitwami.
Są jak elektryka, wprawia w ruch różne rzeczy.
Ci zwyczajni człeczy mogą stać się groźni, kiedy w ich głowach zrodzi się myśl o wyrzynaniu lordów i bohaterów.
Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się,
jak gdybyś tego nie zauważał.
Pytasz, dlaczego płaczę? Nie pytaj. Popatrz w moje oczy. A jeśli zobaczysz tam siebie, po prostu odejdź.
-Może wyjdziesz z pokoju?
-Będę musiała się wtedy spotkać z ludźmi.
-I tego się tak boisz?
-Nie! Boję się, że znowu mnie zranią.
Nie ma takiego miejsca na świecie, w którym mogłabyś się przede mną ukryć. Obserwuję Cię.
Nie wzbijaj się nadzieją wysoko jak ptak, byś nie musiał pełzać jak robak.
Nie działaj pod wpływem uniesienia, tylko czekaj.
Wiele rzeczy na pozór wygląda gorzej aniżeli w rzeczywistości.
Wszystko może się stać w mgnieniu oka. Dosłownie wszystko. Raz. Dwa. Trzy. Mrugnięcie.
Pewne rzeczy dzieją się niezależnie od nas.