
Idę doliną, gdzie zło nie jest nowiną. Wartości w ludziach ...
Idę doliną,
gdzie zło nie jest nowiną.
Wartości w ludziach giną mimo dobroci.
Człowiek narkotyk wypoci, kurewstwa nie da rady.
Ciężar wrzuca na bary, ciężar elementem kary.
Przecież pani go kocha. Dopóki ktoś chce kochać, jest jeszcze szansa.
Matki już takie są. Nawet gdy ich dziecko walnie kogoś wałkiem w głowę, i tak pragną ochronić je przed deszczem.
Sumienie dąży do dobra, wystarczy go posłuchać.
Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina i nic nie możesz zmienić.
Mężczyzna, który usiłuje zrozumieć swoją żonę, jest na prostej drodze do rozwodu.
Niedoświadczeni i najbardziej doświadczeni
są zawsze najspokojniejsi - jedni w stanie szoku,
drudzy świadomi znaczenia zachowania powagi.
Śmiech jest dla życia, jak studnia na pustyni.
Bóg pomaga tym, którzy sami potrafią sobie poradzić.
Duchy zmarłych radują się jedynie z ofiar składanych przez potomków.
Zemsta smakuje jedynie tym, którzy nadal dźwigają kajdany.